Niedziela, 7 kwietnia 2013
Mały wypadzik niedzielny
Nie da się ukryć, 5 tygodni zastoju i braku aktywności fizycznej daje o sobie znać. Formę mam mierną, mięśnie zesztywniałe a po powrocie czuję w nogach każdy obrót korbą. W dodatku jadąc muszę cały czas być skupiony na tym by nie urażać operowanego miejsca. Nie ma jednak co narzekać, wszakże najważniejsze w tym aspekcie to, że powoli zaczynam kolejne treningi i chcę w miarę regularnie dojść do dawnej formy i jeździć więcej i więcej.
Patrząc na to co się dzieje za oknem, grzechem nie byłoby dziś wyjść na rowerek. Zanim jednak ruszyłem przed siebie, trochę kosmetyki czyli czyszczenie roweru pastą Tempo. Wiem, ze za niedługo nie będzie widać po tym śladu, ale ważne że na najważniejszych elementach zostanie warstwa ochronna i o to właśnie mi chodzi.
Pamiętając jak odbiło się na mnie zabranie w sylwestrową wycieczkę kurtki, stwierdziłem, że skoro jest 10 stopni ciepła to tylko sobie tym zaszkodzę. Tak więc standardowo 2 koszulki termoaktywne i na to sportowa bluza. Do tego glany do szafki a na nogi adidasy. Słuchawki na uszy i jazda. Na początku było trochę chłodno ale potem zrobiło się idealnie i tak aż do końca!
Po drodze spotkałem małżeństwo należąca do Włocławskiego Klubu Rowerowego, oczywiście jak zwykle zapraszali mnie do zapisania się do klubu ale także na mający obyć się za tydzień Rajd Prezydencki. Chyba nie skorzystam, bo 90% trasy idzie lasami a nie wiadomo czy nie będzie w dalszym ciągu ogromnego błota!
Jutro znowu trzeba się gdzieś wybrać i łapać te ciepłe dni ile można, w obawie by zima nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa.






/6943939
Patrząc na to co się dzieje za oknem, grzechem nie byłoby dziś wyjść na rowerek. Zanim jednak ruszyłem przed siebie, trochę kosmetyki czyli czyszczenie roweru pastą Tempo. Wiem, ze za niedługo nie będzie widać po tym śladu, ale ważne że na najważniejszych elementach zostanie warstwa ochronna i o to właśnie mi chodzi.
Pamiętając jak odbiło się na mnie zabranie w sylwestrową wycieczkę kurtki, stwierdziłem, że skoro jest 10 stopni ciepła to tylko sobie tym zaszkodzę. Tak więc standardowo 2 koszulki termoaktywne i na to sportowa bluza. Do tego glany do szafki a na nogi adidasy. Słuchawki na uszy i jazda. Na początku było trochę chłodno ale potem zrobiło się idealnie i tak aż do końca!
Po drodze spotkałem małżeństwo należąca do Włocławskiego Klubu Rowerowego, oczywiście jak zwykle zapraszali mnie do zapisania się do klubu ale także na mający obyć się za tydzień Rajd Prezydencki. Chyba nie skorzystam, bo 90% trasy idzie lasami a nie wiadomo czy nie będzie w dalszym ciągu ogromnego błota!
Jutro znowu trzeba się gdzieś wybrać i łapać te ciepłe dni ile można, w obawie by zima nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa.

W lesie zima jeszcze trzyma, ale obok śniegu pojawiło się też błoto© KornFanHead

Jezioro wygląda jeszcze ziomowo, ale to już chyba ostatnie takie dni.© KornFanHead

Jazda po śniegu zostawiła na rowerze swoje ślady, ale chociaż koła się trochę oczyściły z poprzedniego brudu.© KornFanHead

Na polach leży jeszcze ostatnia warstwa śniegu.© KornFanHead

Momentami było nawet 10,2© KornFanHead

Na szczęście utwardzone grogi i ulice są już całkowicie przejezdne© KornFanHead
/6943939
- DST 14.46km
- Teren 2.00km
- Czas 00:55
- VAVG 15.78km/h
- VMAX 27.40km/h
- Temperatura 10.0°C
- Kalorie 315kcal
- Sprzęt J.Notter (Emeryt)
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!