Informacje

  • Wszystkie kilometry: 9481.55 km
  • Km w terenie: 1675.50 km (17.67%)
  • Czas na rowerze: 24d 19h 04m
  • Prędkość średnia: 15.01 km/h
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy MrHead.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w miesiącu

Wrzesień, 2012

Dystans całkowity:170.84 km (w terenie 50.00 km; 29.27%)
Czas w ruchu:12:37
Średnia prędkość:13.54 km/h
Maksymalna prędkość:48.30 km/h
Suma kalorii:3885 kcal
Liczba aktywności:6
Średnio na aktywność:28.47 km i 2h 06m
Więcej statystyk
Czwartek, 27 września 2012

2 miesiące przerwy

ze względu na zalecenia lekarza przez 2 miesiące nie moge siadac na rower.
Środa, 19 września 2012

Zakup koszyka

Po wczorajszym wypadzie do Włocławka i odwiedzinach w kilku sklepach rowerowych miałem już dobre rozeznanie cenowe.
Dziś pojechałem więc na miejscu kupić koszyk co wyszło mnie o 10 zł taniej niż we Włocławku. Oczywiście zamontowałem go na stałem za pomocą nieocenionych pasków zaciskowych.
Póki co pogoda nie zachęca do jazdy, ale pewne jest, że teraz o wiele lepiej będzie się jeździło, bo wczoraj przy głupim wyjmowaniu napoju z torby musiałem robić kilka czynności. Teraz torba czy plecak są bezpośrednio dostępne, nie mówiąc już o możliwości przywiezienia piwka ze sklepu.
  • DST 1.00km
  • Czas 00:06
  • VAVG 10.00km/h
  • Sprzęt J.Notter (Emeryt)
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 18 września 2012

Do sklepu muzycznego

  • DST 42.37km
  • Teren 10.00km
  • Czas 02:31
  • VAVG 16.83km/h
  • VMAX 38.00km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • Kalorie 898kcal
  • Sprzęt J.Notter (Emeryt)
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 17 września 2012

Bębny w lesie

Nawet jeśli ktoś przeczyta ten wpis to i tak nie uwierzy. Zresztą, nie po to piszę by ktoś mi uwierzył. Piszę to po to by nie zapomnieć. A że było nas 2 w tej sytuacji więc mam świadka.
Otóż wracamy z kolegą z rowerowego wypadu z lasu. Do granicy lasu z terenem otwartym jakieś 3-4 km. Idziemy i jest już ciemno. Idziemy bo kolega się trochę zmachał i poprosił o odpoczynek. Nagle z daleka od prawej strony słyszymy jakby dwa wystrzały. W sumie w lesie są myśliwi, ale potem słyszeliśmy 3 razy w odstępach co kilka minut uderzenia w bęben lub bębny....
Co to było nie wiem ale nie często słyszy się takie zjawiska.
Zresztą i tak nam nikt nie uwierzy.
  • DST 32.72km
  • Teren 20.00km
  • Czas 02:52
  • VAVG 11.41km/h
  • VMAX 32.90km/h
  • Temperatura 17.0°C
  • Kalorie 771kcal
  • Sprzęt J.Notter (Emeryt)
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 11 września 2012

Wymiana suportu i sprawdzenie efektu pracy

Wczoraj postanowiłem, że w końcu zabiorę się za całkowite zniwelowanie luzów w suporcie. Nie ważne ile to zajmie pracy, ważne by się ich pozbyć.
Do rozpoczęcie prac brakowało mi jednej najważniejszej rzeczy - ściągacza do korb. Pojechałem do sklepu i kupiłem go dość tanio. Potem wróciłem do domu i wziąłem rower na warsztat. Korby zeszły pięknie, więc nadeszła pora na regulowanie lewej nakrętki. I tutaj zaczęły się schody! Ani w jedną ani w drugą. Cholerstwo doprowadzało mnie do szału. Rozmiar między 26 a 27 jeden klucz za mały, drugi za duży. Klucz od odkręcania kół w ciężarówkach nie chciał złapać 3 mm wypustki. A klucz francuski wypadał kiedy wydawało mi się, że siedzi mocno. Potem pomyślałem, że wezmę go siłą i w ruch poszedł łom! Może trochę drgnęło ale nic po za tym. W końcu postanowiłem, że odkręcę drania inną metodą.
Wziąłem szlifierkę i naciąłem na nakrętce 4 wgłębienia. Potem znalazłem klin budowlany do skuwania tynków i młotek. Ubrałem grube robocze rękawice i zacząłem walkę i każdy milimetr. Waliłem, waliłem i waliłem. Pot leciał mi po czole a sił coraz mniej miałem w dłoniach, ale szło, powoli szło. Po kilkudziesięciu minutach miałem 1 obrót. To był sukces, bo potem poszło już lepiej i po godzinie naparzania odkręciłem niesamowicie zapieczoną nakrętkę. A oto i ona po tej całej masakrze!
Nakrętka suportu po odkręceniu. Walka była nierówna ale ja wygrałem :) © KornFanHead


Okazało się, że gwint w ramie jest cały, a wcześniej odkręcona śruba i wyjęta oś nie nosiły śladów zużycia. Wianki jedynie posypały się we wszystkie kąty warsztatu. Wpadłem na pomysł by założyć oś na łożyskach. Pojechałem do sklepu i miałem 2 wyjścia, albo kupić oś na łożyskach, albo nowe wianki i nakrętkę.
Wyszło tak, że osi w moim rozmiarze nie było, a nakrętek nie ma bo taniej wychodzi nowa oś na wiankach. Kupiłem więc taką za 9,50 i zamontowałem. Na razie chodzi idealnie bez luzów. Dziś zrobiłem małą wycieczkę by sprawdzić jak to się sprawuje w terenie. Egzamin zdany ale jutro biorę rower na dłuższy dystans.

Po za tym wyczyściłem wolnobieg, który jak zwykle zebrał dużo piasku, wyregulowałem linkę przerzutek i dopompowałem tylne koło. Można znowu jeżdzić :)
Samotne drzewo pozosawione na wyrębie. © KornFanHead

Czuć że lato odchodzi....Wrzesień 19:30 i prawie ciemno w lesie. © KornFanHead
  • DST 16.98km
  • Teren 10.00km
  • Czas 01:07
  • VAVG 15.21km/h
  • VMAX 48.30km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • Kalorie 530kcal
  • Sprzęt J.Notter (Emeryt)
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 4 września 2012

Male kółko po mieście

  • DST 7.59km
  • Czas 00:30
  • VAVG 15.18km/h
  • VMAX 30.40km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Kalorie 156kcal
  • Sprzęt J.Notter (Emeryt)
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 2 września 2012

Nowy Duninów zdobyty po raz drugi

Wraz z kolegą pojechaliśmy na spontaniczną wycieczkę, a okazało się że wyszła mała wyprawa.
P.S. Torby na ramię są o wiele lepsze niż plecaki!
  • DST 70.19km
  • Teren 10.00km
  • Czas 05:31
  • VAVG 12.72km/h
  • VMAX 29.50km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Kalorie 1530kcal
  • Sprzęt J.Notter (Emeryt)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl