Informacje

  • Wszystkie kilometry: 9481.55 km
  • Km w terenie: 1675.50 km (17.67%)
  • Czas na rowerze: 24d 19h 04m
  • Prędkość średnia: 15.01 km/h
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy MrHead.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w miesiącu

Czerwiec, 2013

Dystans całkowity:347.52 km (w terenie 37.00 km; 10.65%)
Czas w ruchu:20:43
Średnia prędkość:16.77 km/h
Maksymalna prędkość:40.00 km/h
Suma kalorii:5631 kcal
Liczba aktywności:11
Średnio na aktywność:31.59 km i 1h 53m
Więcej statystyk
Czwartek, 27 czerwca 2013

Spontan przed wyjazdem na Litwę

  • DST 18.22km
  • Czas 01:18
  • VAVG 14.02km/h
  • VMAX 29.50km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • Sprzęt J.Notter (Emeryt)
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 26 czerwca 2013

Do urzędu

Dziś lało, leje i lać będzie, ale mus to mus. Pojechałem więc załatwić jedną formalność i szybko wróciłem. Przy okazji zauważyłem małe święto na liczniku.


3000 pękło od zakupu licznika. Cieszy takie małe podsumowanie!
  • DST 1.85km
  • Czas 00:08
  • VAVG 13.91km/h
  • VMAX 24.30km/h
  • Temperatura 17.0°C
  • Sprzęt J.Notter (Emeryt)
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 22 czerwca 2013

Wieczorem na spontanie 67 km

Myśl o tej wycieczce pojawiła mi się w głowie już w tygodniu. Zasadniczo miałem wybrać się na nią z kolegą. Jednak do tego nie doszło bo był poza zasięgiem a sobota minęła dość leniwie. Temperatura w końcu stała się znośna, więc skosiłem trawniczek, posprzątałem to i owo a czas mijał. W końcu wybiła 19 i podjąłem decyzję - Jadę!

Biorąc pod uwagę, że wczoraj była Noc Kupały, to dziś słońce będzie równie długo świeciło na niebie co najwyżej z kilkusekundową różnicą. Zanim jednak wyjechałem zjadłem obiad, przygotowałem sobie napój izotoniczny z muszynianki, miodu, cytryny i soli oraz zabrałem coś do jedzenia. Standardowy zestaw wyjazdowy czyli telefon, aparat itp i w drogę.

I tak stało się Nowy Duninów zdobyty po raz pierwszy w tym roku! Bez problemu na luzie, bez ciśnienia. Ta trasa robi się dla mnie coraz krótsza i mija coraz szybciej. Nie było jednak czasu napawać się widokami czy odpocząć. Po pierwsze czas, było przed 21 i słońce świeciło już na niskim zachodzie. Po za tym w porcie był festyn, kupa ludzi, chaos, muzyka. Ruszyłem więc w drogę powrotną, jednak nie tak jak zwykle ale szosą w kierunku Włocławka.

To trochę niebezpieczna trasa więc na pierwszym przystanku "uzbroiłem" się w kamizelkę i opaskę odblaskową na nogę. Na kolejnym w końcu była ławka, tam zrobiłem sobie przerwę, zjadłem i dalej w drogę. Kiedy dojechałem do skrzyżowania ba Smólnik panował półmrok. Po skręcie w lewo ukazał mi się piękny księżyc w pełni. To dodało mi sił, ta świadomość, że w ten niezwykły czas kiedy mamy tak długie dni i zaczęło się lato, ja mogę napawać się księżycem w pełni na żywo.

Jeszcze przed lasem trochę odpocząłem, czyli przeszedłem pół kilometra pieszo by nie forsować się za mocno. Minęła mnie grupa rowerzystów dwie dziewczyny i dwóch chłopaków. Środek parku krajobrazowego, las dookoła, ciemno jak w d... a nikt z nich nie miał żadnego światła. Kiedy mnie wyprzedzili stwierdziłem, że pokarzę im jak to powinno wyglądać. Więc włączyłem dynamo i rozpędziłem się z górki oświetlając całą te grupę. Tylko jedna osoba z tej czwórki miała jakiekolwiek odblaski! Masakra tym bardziej, że potem minęło mnie kilka samochodów, a każdy z zachowaniem bezpiecznej prędkości i odległości.

Do domu dojechałem na spokojnie i mimo, że była prawie 23 to na zachodzie jeszcze się różowiło.

Udany wypad, w końcu możliwy bez ryzyka udaru czy przegrzania. Oby więcej takich.


To już Mazowsze. Kurde uwielbiam te rejony, po prostu uwielbiam.


Nowy Duninów zdobyty po raz pierwszy w tym roku!


Tradycja to tradycja. Zdjęcie w lusterku hehe


Wisła gdzieś między Włocławkiem a Nowym Duninowem.


Taki tam stateczek reklamowy Gościńca Pod Żaglami.


Gościniec Pod Żaglami jeden z najlepszych parkingów w Polsce. Wiele razy spałem tam jak wracałem z tras pracując jako kierowca zawodowy.


Mały kościółek we wsi Dąb Polski. Prawie nie zauważalny kiedy jedzie się autem a znajduje się tuż przy drodze.


21:35 i jeszcze jest jasno.


Księżyc wskazuje drogę do domu!


22:50 już w Kowalu a na horyzoncie jeszcze się różowi.


Szkoda że mój aparat nie potrafi "zobaczyć" księżyca lepiej.


Jaka miła niespodzianka. Kluczyk w nagrodę czyli kolejne 600km przejechane. Szybko....
/
  • DST 67.66km
  • Teren 3.00km
  • Czas 03:18
  • VAVG 20.50km/h
  • VMAX 37.00km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • Sprzęt J.Notter (Emeryt)
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 17 czerwca 2013

Padłeś, Powstań, Powerade!

Dzisiaj dotarła przesyłka od Powerade



Tak jak obiecali, bidon i oznaczenie imienne, którego spodziewałem się na bidonie a ten znajduje się wraz z hasłem motywującym na osobnej opasce. Czyli wszystko się zgadza i naprawdę nie ma lipy bo sam bidon jest naprawdę ok. Nie wiedziałem jaki wyślą w sensie pojemności, zakładałem że jak będzie 0,5l to będzie dobrze. Tymczasem miarka po wypełnieniu wodą z bidonu ochoczo pokazała 850ml.

Od razu pojechałem do rowerowego zakupić koszyk, oraz do metalowego po opaski zaciskowe na śruby. Potem montaż i instalacja bidonu w koszyku. Oczywiście trzeba było całość sprawdzić w praniu. Włączył mi się jednak leń i motywacja pojawiła się przed północą. A więc kolejny nocny trening. Chyba coraz bardziej jej lubię. A ogólnie całość wygląda tak:





Jakość zdjęć taka a nie inna bo nie zabrałem aparatu i robiłem je telefonem. A sam bidon, no cóż może trocho oczojebny przyznam. Za to bardzo praktyczny, bardzo swobodnie się go wyciąga w czasie jazdy by zgasić pragnienie i równie intuicyjnie wkłada z powrotem do koszyka. Sam koszyk to koszt 7zł, opaski 3zł plus zabezpieczenie ramy w postaci pasków wyciętych ze starej dętki. Oto cały koszt mojej inwestycji w bidon!

Ślad trasy z wyprawy nocnej wcześniej kręciłem się trochę po mieście wiec z licznika było oczywiście więcej
  • DST 31.76km
  • Czas 01:43
  • VAVG 18.50km/h
  • VMAX 33.40km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • Kalorie 679kcal
  • Sprzęt J.Notter (Emeryt)
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 16 czerwca 2013

Rano rozruch, wieczorem nad Wisłę!


Wisła, czyli dalej prosto się nie da chyba, że łódką.


Widok na elektrownię wiatrową pod drugiej stronie rzeki.



Po prawo Wisła po lewo bagno. Nie ma innej drogi jak tylko przez wał.


21:00 Słońce uparcie walczy o każdą sekundę dnia. I oby jak najdłużej o tej godzinie można się było nim cieszyć.

Trasa zapisana do momentu całkowitego rozładowania baterii. Co ciekawe wyjeżdżając z domu miałem ostatnią kreskę. Więc jest prztyczek w nos smartfonom.
  • DST 57.81km
  • Teren 15.00km
  • Czas 02:57
  • VAVG 19.60km/h
  • VMAX 40.00km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • Kalorie 1298kcal
  • Sprzęt J.Notter (Emeryt)
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 15 czerwca 2013

Na zachód - powtórka


  • DST 33.89km
  • Czas 02:07
  • VAVG 16.01km/h
  • VMAX 36.70km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • Kalorie 700kcal
  • Sprzęt J.Notter (Emeryt)
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 13 czerwca 2013

Na zachód


  • DST 41.46km
  • Teren 3.00km
  • Czas 02:08
  • VAVG 19.43km/h
  • VMAX 36.60km/h
  • Temperatura 30.0°C
  • Kalorie 885kcal
  • Sprzęt J.Notter (Emeryt)
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 12 czerwca 2013

Swobodne 30km

  • DST 30.15km
  • Teren 1.00km
  • Czas 02:10
  • VAVG 13.91km/h
  • VMAX 24.00km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Kalorie 619kcal
  • Sprzęt J.Notter (Emeryt)
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 11 czerwca 2013

Rozruch

  • DST 25.62km
  • Teren 5.00km
  • Czas 01:20
  • VAVG 19.22km/h
  • VMAX 35.00km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • Kalorie 568kcal
  • Sprzęt J.Notter (Emeryt)
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 8 czerwca 2013

Sobotni spontan

  • DST 25.90km
  • Teren 10.00km
  • Czas 02:29
  • VAVG 10.43km/h
  • VMAX 26.80km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Kalorie 637kcal
  • Sprzęt J.Notter (Emeryt)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl