10 min przed zamknięciem ale udało mi się dotrzeć i złożyć pięknie napisane podanie. Teraz pewnie 1,5 miesiąca czekania na odpowiedź. Ahh ta nasza Polska.

Poddałem się...Chciałem pojechać na Widoń, jak zwykle lasami. Ruszyłem mając nadzieję, że te parę kropel deszczu co spadły wczoraj trochę utwardziły leśne drogi. Myliłem się, piach był taki, że tam gdzie normalnie bywało twardo dziś kopałem kołem tak że piach leciał na lewo i prawo. Nie oszczędził też butów i skarpetek.
Na razie koniec jazdy do lasu, ale nie przez piach. Od jutra przez 6 dni będzie okres walki z meszkami. Dobrze by było jakby w ten czas popadało bo po tych piachach nie da się jechać.

Krótka przerwa na uzupełnienie płynów przed wjazdem na ścieżkę rowerową. © KornFanHead

O rower trzeba dbać, także dziś nie było wycieczki. W sumie pogoda nie zachęcała a wczoraj dochodziły do mnie dziwne sygnały z tylnego koła.
Wziąłem je więc na warsztat i odkręciłem oś wolnobiegu. Wyjąłem ją i oczyściłem po czym okazało się, że trzpienie są lekko zużyte ale jeszcze trochę popracuję. Odkręciłem wolnobieg i wpuściłem w środka trochę oleju. Zobaczymy ile to da. Jutro poprawki dokręcania koła i jazda próbna.

Rozładować emocje i zaczerpnąć powietrza w te chłodne popołudnie.
Tak więc kółko po GWPK....

Taaakie mrowisko. Rower w celach wyskalowania © KornFanHead

Krowa z wieżą Widoń w tle © KornFanHead

Robota jelenia czy komuś się po prostu nudziło? © KornFanHead

Pustodrzew czyli sama kora © KornFanHead

Co to jest? © KornFanHead

Dąb szypułkowy wybuchł zielenią © KornFanHead

Dzień parny niesłychanie, po południu koszenie trawnika i naprawa przeciętego kabla od zasilania. Pociłem się wyłącznie stojąc przy warsztacie izolując przewody. Pomyślałem że dzisiaj chyba nie ma szans na kręcenie.
Zmobilizowałem się jednak po 19 i ruszyłem na jezioro Dzilno, bo jest po pierwsze dość blisko a po za tym już jakiś czas mnie tam nie było. Jadąc w kierunku lasu ponownie sam siebie zaskoczyłem. Rozpędzony z górki utrzymałem przez ok 1,5 km prędkość 40 km/h.
A potem dojechałem do lasu i do samego jeziora. A tam trochę ludzi i młodzieży jak zwykle alkoholicznej. A jako, że nie lubię takiego towarzystwa, trzeba było zmienić kierunek na mniej zaludnione tereny. Tak więc dalej w las na drugą stronę jeziora i po drodze pierwsza niespodzianka. Nadleśnictwo Włocławek poustawiało wokół jeziora nowe tablice informacyjne i kosze na śmieci. Mam nadzieję, że również monitoring by wcześniej wspomniana alkoholowa młodzież zbyt szybko tego nie zniszczyła.
Dobrym pomysłem jest fakt, że tablice nie są ustawione przy głównej drodze. Znajdą je zwiedzający konkretny szlak co pozwoli dłużej im przetrwać.
Zdecydowałem się na rundę w okół całej ścieżki która wcześniej nazywała się Kukawy a teraz Dzilno. A potem powrót do domu.
Teraz myślę, że warto jednak wyjeżdżać wcześniej na leśne wojaże.

Biedronka sie buduje. Niedawno co dopiero założyli stemple a już pracują nad dachem. Przed ruszeniem na las. © KornFanHead

Nowe tablice i kosze na śmieci na ścieżce przyrodniczo-leśnej Dzilno © KornFanHead

Jezioro Dzilno widok od strony deszczowni. © KornFanHead

Nawadnienie szkółki leśnej © KornFanHead

No proszę stojak rowerowy w środku lasu. Tak trzymać GWPK! © KornFanHead

Widok z góry na szkółkę leśną © KornFanHead

leśna alejka © KornFanHead

Dziś krótki wypad bo trzeba iść na próbę. Do lasu pomknąłem na nieznane ścieżki. Trochę się zakręciłem ale dobra orientacja pozwoliła wyjechać na znany szlak. Zdziwiłem się ile w lesie jest dróg i dróżek.

Takich metalowych elementów było więcej ale co to jest? © KornFanHead

Bywało gęsto... © KornFanHead

A czasami bardzo przestrzennie © KornFanHead