Sobota, 4 maja 2013
Łańcuch wyczyszczony. Znowu poczułem zew!
Po ostatniej przygodzie z łańcuchem mój entuzjazm trochę opadł. Naprawdę nie potrafię wyjaśnić jakim cudem lekko nasmarowany łańcuch nagle stał się taki usyfiony!? Ale nic to, trzeba było rozwiązać problem i 5 minut szperania w sieci dało odpowiedzi na wszystkie pytania.
Zakupiłem dziś benzynę ekstrakcyjną i zrobiłem 2 razy shake'a, co wystarczyło by ustąpił nawet najgorszy brud. Łańcuch jak nowy, nie wiem czy nawet nie czystszy niż od nowości! Potem suszenie na słońcu, zakuwanie w rowerze i smarowanie oliwą do maszyny do szycia.
Potem próba czyli małe kółeczko po mieście. Gra gitara, chociaż czuć mikro różnice wynikające z założenia poprzedniego wolnobiegu, ale są one prawie nie wyczuwalne. Wszystko kręci się tak jak wcześniej. Teraz tylko czekać na okazję i pogodę i można ruszać!

Łańcuch schnie po kąpieli i shake'owaniu w benzynie ekstrakcyjnej.

Łańcuch już zakuty i naoliwiony!
Zakupiłem dziś benzynę ekstrakcyjną i zrobiłem 2 razy shake'a, co wystarczyło by ustąpił nawet najgorszy brud. Łańcuch jak nowy, nie wiem czy nawet nie czystszy niż od nowości! Potem suszenie na słońcu, zakuwanie w rowerze i smarowanie oliwą do maszyny do szycia.
Potem próba czyli małe kółeczko po mieście. Gra gitara, chociaż czuć mikro różnice wynikające z założenia poprzedniego wolnobiegu, ale są one prawie nie wyczuwalne. Wszystko kręci się tak jak wcześniej. Teraz tylko czekać na okazję i pogodę i można ruszać!
Łańcuch schnie po kąpieli i shake'owaniu w benzynie ekstrakcyjnej.
Łańcuch już zakuty i naoliwiony!
- DST 6.13km
- Czas 00:18
- VAVG 20.43km/h
- VMAX 44.50km/h
- Temperatura 17.0°C
- Kalorie 140kcal
- Sprzęt J.Notter (Emeryt)
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!