Poniedziałek, 17 września 2012
Bębny w lesie
Nawet jeśli ktoś przeczyta ten wpis to i tak nie uwierzy. Zresztą, nie po to piszę by ktoś mi uwierzył. Piszę to po to by nie zapomnieć. A że było nas 2 w tej sytuacji więc mam świadka.
Otóż wracamy z kolegą z rowerowego wypadu z lasu. Do granicy lasu z terenem otwartym jakieś 3-4 km. Idziemy i jest już ciemno. Idziemy bo kolega się trochę zmachał i poprosił o odpoczynek. Nagle z daleka od prawej strony słyszymy jakby dwa wystrzały. W sumie w lesie są myśliwi, ale potem słyszeliśmy 3 razy w odstępach co kilka minut uderzenia w bęben lub bębny....
Co to było nie wiem ale nie często słyszy się takie zjawiska.
Zresztą i tak nam nikt nie uwierzy.
Otóż wracamy z kolegą z rowerowego wypadu z lasu. Do granicy lasu z terenem otwartym jakieś 3-4 km. Idziemy i jest już ciemno. Idziemy bo kolega się trochę zmachał i poprosił o odpoczynek. Nagle z daleka od prawej strony słyszymy jakby dwa wystrzały. W sumie w lesie są myśliwi, ale potem słyszeliśmy 3 razy w odstępach co kilka minut uderzenia w bęben lub bębny....
Co to było nie wiem ale nie często słyszy się takie zjawiska.
Zresztą i tak nam nikt nie uwierzy.
- DST 32.72km
- Teren 20.00km
- Czas 02:52
- VAVG 11.41km/h
- VMAX 32.90km/h
- Temperatura 17.0°C
- Kalorie 771kcal
- Sprzęt J.Notter (Emeryt)
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!