Informacje

  • Wszystkie kilometry: 9481.55 km
  • Km w terenie: 1675.50 km (17.67%)
  • Czas na rowerze: 24d 19h 04m
  • Prędkość średnia: 15.01 km/h
  • Suma w górę: 11479 m
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy MrHead.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Sobota, 22 czerwca 2013

Wieczorem na spontanie 67 km

Myśl o tej wycieczce pojawiła mi się w głowie już w tygodniu. Zasadniczo miałem wybrać się na nią z kolegą. Jednak do tego nie doszło bo był poza zasięgiem a sobota minęła dość leniwie. Temperatura w końcu stała się znośna, więc skosiłem trawniczek, posprzątałem to i owo a czas mijał. W końcu wybiła 19 i podjąłem decyzję - Jadę!

Biorąc pod uwagę, że wczoraj była Noc Kupały, to dziś słońce będzie równie długo świeciło na niebie co najwyżej z kilkusekundową różnicą. Zanim jednak wyjechałem zjadłem obiad, przygotowałem sobie napój izotoniczny z muszynianki, miodu, cytryny i soli oraz zabrałem coś do jedzenia. Standardowy zestaw wyjazdowy czyli telefon, aparat itp i w drogę.

I tak stało się Nowy Duninów zdobyty po raz pierwszy w tym roku! Bez problemu na luzie, bez ciśnienia. Ta trasa robi się dla mnie coraz krótsza i mija coraz szybciej. Nie było jednak czasu napawać się widokami czy odpocząć. Po pierwsze czas, było przed 21 i słońce świeciło już na niskim zachodzie. Po za tym w porcie był festyn, kupa ludzi, chaos, muzyka. Ruszyłem więc w drogę powrotną, jednak nie tak jak zwykle ale szosą w kierunku Włocławka.

To trochę niebezpieczna trasa więc na pierwszym przystanku "uzbroiłem" się w kamizelkę i opaskę odblaskową na nogę. Na kolejnym w końcu była ławka, tam zrobiłem sobie przerwę, zjadłem i dalej w drogę. Kiedy dojechałem do skrzyżowania ba Smólnik panował półmrok. Po skręcie w lewo ukazał mi się piękny księżyc w pełni. To dodało mi sił, ta świadomość, że w ten niezwykły czas kiedy mamy tak długie dni i zaczęło się lato, ja mogę napawać się księżycem w pełni na żywo.

Jeszcze przed lasem trochę odpocząłem, czyli przeszedłem pół kilometra pieszo by nie forsować się za mocno. Minęła mnie grupa rowerzystów dwie dziewczyny i dwóch chłopaków. Środek parku krajobrazowego, las dookoła, ciemno jak w d... a nikt z nich nie miał żadnego światła. Kiedy mnie wyprzedzili stwierdziłem, że pokarzę im jak to powinno wyglądać. Więc włączyłem dynamo i rozpędziłem się z górki oświetlając całą te grupę. Tylko jedna osoba z tej czwórki miała jakiekolwiek odblaski! Masakra tym bardziej, że potem minęło mnie kilka samochodów, a każdy z zachowaniem bezpiecznej prędkości i odległości.

Do domu dojechałem na spokojnie i mimo, że była prawie 23 to na zachodzie jeszcze się różowiło.

Udany wypad, w końcu możliwy bez ryzyka udaru czy przegrzania. Oby więcej takich.


To już Mazowsze. Kurde uwielbiam te rejony, po prostu uwielbiam.


Nowy Duninów zdobyty po raz pierwszy w tym roku!


Tradycja to tradycja. Zdjęcie w lusterku hehe


Wisła gdzieś między Włocławkiem a Nowym Duninowem.


Taki tam stateczek reklamowy Gościńca Pod Żaglami.


Gościniec Pod Żaglami jeden z najlepszych parkingów w Polsce. Wiele razy spałem tam jak wracałem z tras pracując jako kierowca zawodowy.


Mały kościółek we wsi Dąb Polski. Prawie nie zauważalny kiedy jedzie się autem a znajduje się tuż przy drodze.


21:35 i jeszcze jest jasno.


Księżyc wskazuje drogę do domu!


22:50 już w Kowalu a na horyzoncie jeszcze się różowi.


Szkoda że mój aparat nie potrafi "zobaczyć" księżyca lepiej.


Jaka miła niespodzianka. Kluczyk w nagrodę czyli kolejne 600km przejechane. Szybko....
/
  • DST 67.66km
  • Teren 3.00km
  • Czas 03:18
  • VAVG 20.50km/h
  • VMAX 37.00km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • Sprzęt J.Notter (Emeryt)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl